diff --git a/locale/pl/blog/dragan.md b/locale/pl/blog/dragan.md index 2717d7a0e..98bdcfb47 100644 --- a/locale/pl/blog/dragan.md +++ b/locale/pl/blog/dragan.md @@ -10,6 +10,8 @@ Niestety, jak się właśnie dowiedziałośmy, post wciąż istnieje – autor t o obecnej edycji [Niebinarnego Spisu Powszechnego](/spis) pojawiły się komentarze powielające zarzuty profesora Dragana, jak również jego własny komentarz. Stąd decyzja o opublikowaniu tekstu: +[ 12.02.2024 roku dodałośmy do tekstu aktualizację, znajduje się ona pod pierwotnym tekstem. ] + --- Przyznajemy, że jesteśmy zszokowane, że w momencie, kiedy chciałobyśmy skupić się na promowaniu Niebinarnego Spisu Powszechnego i cieszyć się, jak ważnej wiedzy dostarcza on o naszej społeczności, musimy odbierać tak niesprawiedliwe ataki – w dodatku pochodzące od kogoś uchodzącego za sojusznika osób transpłciowych. @@ -102,13 +104,115 @@ Sprawiło nam ogromną przykrość, że zamiast móc cieszyć się wynikami najw Tekst wyjaśniający sytuację liczy ponad 20 tysięcy znaków – to pokazuje, jak łatwo rzucić fałszywe oskarżenia i jak wiele pracy wymaga odkłamywanie ich. Co więcej, jest to praca emocjonalna, do której zwyczajnie nie powinnośmy zostać zmuszone, a już na pewno nie ze strony rzekomego sojusznika. -Jeśli udało Wam się zapoznać z całością, dziękujemy za poświęcony czas i cierpliwość. Nie mamy możliwości bronić się tam, gdzie oskarża nas dr hab. Dragan, więc naszą jedyną szansą obrony jest dotrzeć do osób, które wcześniej uwierzyły tamtej publikacji. +Jeśli udało Wam się zapoznać z całością, dziękujemy za poświęcony czas i cierpliwość. Jednocześnie zwracamy się do społeczności osób transpłciowych oraz osób sojuszniczych z apelem – udostępnicie ten tekst możliwie szeroko. Nie mamy możliwości bronić się tam, gdzie oskarża nas dr hab. Dragan, więc naszą jedyną szansą obrony jest dotrzeć do osób, które wcześniej uwierzyły tamtej publikacji. – Kolektyw „Rada Języka Neutralnego” --- -Screenshoty: +## Aktualizacja 12.02.2024: + +Po publikacji tego tekstu, dr hab. Dragan odniósł się do sprawy, [na swoim fanpage’u](https://www.facebook.com/genyizachowanie/posts/pfbid029ukxbi46rEoD9raRQ4ZDe9X3ezk1yqy5VhdxV2dQdxJ6bCuxzrjJEhJJ4kdxBZ7Ul) oraz [w komentarzu na naszym fanpage’u]( https://www.facebook.com/neutratywy/posts/pfbid02BS7KHfdmuMfFZwgcc7j1q1USaR1MrmL376WXm5Ttvf6gnfFxUTwbyiDZ2DWnTbVjl). Co bardzo istotne, **nie przytoczył on linku do tekstu**, uniemożliwiając osobom czytającym jego polemikę zapoznanie się z pełnym kontekstem sytuacji, co samo w sobie jest nieeleganckie, zbanował przynajmniej jedną osobę dyskutującą z nim w komentarzach oraz rozpoczął tekst, dewaluując nas po raz kolejny, twierdząc: „Chociaż ostatnio publicznie nie odnoszę się do inb opartych o wykorzystanie mojego nazwiska, to w przypadku tej rozpętanej przez Słownik Neutratywów Języka Polskiego • zaimki.pl pokuszę się o kilka słów komentarza”. Nasz wpis w żaden sposób nie był „inbą”, był wyłącznie merytoryczną obroną przed manipulacjami dokonanymi przez dr. hab. Dragana. + +> „1) Jestem oskarżany przez kolektyw Słownika o manipulację w związku z moim zarzutem dotyczącym nieetyczności prowadzonego przez nich spisu. Owszem tak, w zeszłym roku zwróciłem w prywatnych wiadomościach uwagę członkom kolektywu na problematyczność prowadzonego przez nich badania, a następnie po bezowocnej wymianie korespondencji, obśmiałem ich na swoim prywatnym profilu. Koniec końców dyskusję zablokowałem, a wpis uczyniłem prywatnym. Czy to jak pisze kolektyw „cenzura prewencyjna”? Przypomnę, że to był mój prywatny profil, na którym mam prawo do tego, by dzielić się opiniami z wybranymi przez siebie osobami”. + +To nie jest „oskarżenie”, manipulacje są faktem i wszystkie zostały przez nas udokumentowane w tym tekście. A komentowany przez nas w aktualizacji wpis prezentuje kolejne manipulacje w wykonaniu jego autora – na przykład to, że „wpis uczynił prywatnym”, tymczasem przywrócił go kilka miesięcy później i oświadczył, że podtrzymuje wyrażoną w nim opinię. „Cenzurą prewencyjną” określiłośmy natomiast banowanie osób należących do kolektywu (oraz wyrzucanie ich ze znajomych) tak, by nie mogły się wypowiedzieć, a nie sam fakt ukrycia wpisu. + +> „2) Jestem wyśmiewany przez Kolektyw, bo w dyskusji z nimi użyłem argumentu odwołującego się do mojego stanowiska i wykształcenia. No cóż, zasłużyłem sobie na to, ale jestem tylko człowiekiem i jak każdemu, tak i mi, zdarza się robić różnego rodzaju błędy”. + +Dr hab. Dragan zapomniał o tym, że powołanie się na autorytet było jego jedynym argumentem, więc jeśli wycofuje się z tego, to cała jego krytyka straciła rację bytu i powinien przeprosić za niesłuszne rozpętanie – korzystając z jego słów – inby. + +> „3) Przytaczając moją prywatną korespondencję z jedną z członkiń Kolektywu, naruszono moje prawa. Tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca. Tajemnica korespondencji jest prawem konstytucyjnym, a jej naruszenie może podlegać odpowiedzialności karnej. To jednak pokazuje, że „tonący brzydko się chwyta”.” + +Nie miało miejsca złamanie tajemnicy korespondencji, ponieważ podzieliła się nią osoba adresacka. Aby doszło do złamania tajemnicy korespondencji ([art. 267 kk.](https://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-14/63625,naruszenie-tajemnicy-korespondencji-art-267.html)), musiałobyśmy włamać się na jej konto i pobrać screeny bez jej wiedzy. Oczywiście nie miało to miejsca. + +Nawet jeśli uznać, że odnoszenie się do prywatnej korespondencji jest nieeleganckie, naprawdę nie rozumiemy, dlaczego skoro dr hab. Dragan publikuje przekłamane informacje na temat treści naszych prywatnych rozmów, nie uważając tego za naruszenie naszego prawa do tajemnicy korespondencji, to czemu miałobyśmy nie mieć prawa sprostować jego słów za pomocą konkretnych cytatów? + +> „4) W mojej opinii, którą podtrzymuję, prowadzenie badań na grupie osób nastoletnich, nie powinno mieć miejsca bez zgody ich rodziców. Kolektyw sam z siebie uznaje, że jest to etyczne. Oczywiście, możemy mieć różne zdania w tej kwestii. Czy jednak to zamyka sprawę? W mojej opinii nie. Tam, gdzie pojawiają się wątpliwości natury etycznej, sprawa powinna być rozstrzygana przez niezależne gremium. Po to funkcjonują na uczelniach komisje etyki badań naukowych, by zajmować się tego rodzaju dylematami.” + +Nadal jedynym argumentem dr hab. Dragana pozostaje „jego opinia”, która w żaden sposób nie jest wiążąca ani dla nas, ani dla nikogo innego, poza nim. Bardzo interesujące jest jednocześnie to, że… okazało się, iż **dr hab. Dragan sam nie przestrzega tej zasady**. W dyskusji [pod naszym postem](https://www.facebook.com/neutratywy/posts/pfbid02BS7KHfdmuMfFZwgcc7j1q1USaR1MrmL376WXm5Ttvf6gnfFxUTwbyiDZ2DWnTbVjl) odezwała się jego magistrantka, Agata Grysiak, która napisała: + +> „Panie Doktorze, Pan promował moją pracę mgr, na potrzeby której robiłam badania (dokładnie tak samo jak zaimki.pl) online. I w mojej puli osób badanych też były osoby poniżej 18 r.ż., a zgód nie zbierałam. Albo wtedy Pan coś przeoczył i nie powinien dopuścić tej pracy do obrony, albo naprawdę potrzeba tu jakiegoś wytłumaczenia, czemu badanie robione pod auspicjami państwowej uczelni na potrzeby zdobycia tytułu zawodowego może zawierać w sobie dane pozyskane od dzieci (a zebrane bez zgody opiekunów prawnych), ale badanie robione przez kolektyw niezależny na potrzeby własne jest z tego samego powodu nieetyczne.” + +Nie rozumiemy tych podwójnych standardów i nie rozumiemy, jakie są wobec nas **merytoryczne** zarzuty. + +Skontaktowałośmy się z Agatą Grysiak, która udostępniła nam swoją pracę – w metodologii znajdujemy zapis: „Badanie przeprowadzono za pomocą ankiety internetowej, zawierającej metrykę demograficzną i itemy z Inwentarza Edynburskiego i Fazio. Ankieta była anonimowa, a osoby badane rekrutowano przez fora i portale społecznościowe wśród studentów kilkunastu różnych polskich szkół i uczelni, w tym uniwersytetów, uniwersytetów medycznych, politechnik, techników i szkół zawodowych, oraz ich krewnych i znajomych. W ankiecie wzięło również udział kilkadziesiąt osób związanych z ruchem left pride oraz leworęcznych muzyków”. Jak widać, nie ma mowy o zbieraniu zgód rodziców/osób opiekuńczych, a praca objęła osoby w wieku od 12 do 65 lat. + +Mgr Agata Grysiak poprosiła nas o dodanie komentarza: „Mój komentarz nie ma na celu włączania się w jakikolwiek spór, ponieważ nie jestem jego stroną — ale etyka zawodu wyuczonego zobowiązuje mnie do zauważenia, że — być może — SAMA mam na sumieniu złamanie zasad etyki zawodu psychologa i badacza w ogóle, przez to, że takie dane obrobiłam i z nich skorzystałam bez pobierania zgód. Jeśli tak jest, to mogę ten błąd zmazać wyłącznie zwróceniem uwagi po pierwsze na ten fakt, a po wtóre na wystąpienie podwójnego standardu”. + +> „5) Kolektyw podtrzymuje, że nie prowadzi badania naukowego i nie musi się starać o opinię komisji etycznej, ani mieć konsultanta naukowego. Zadajmy pytanie — po co jest prowadzone to "badanie"? Kolektyw chce, by wyniki tego "badania" były źródłem wiedzy (sic!) o społeczności osób niebinarnych. Na stronie Kolektywu znajdziemy dział "nauka", a samo badanie jest inspirowane podobnym prowadzonym przez lab umiejscowiony na Uniwersytecie Kalifornijskim. Zapewne Kolektyw chce, by wyniki tego "badania" miały wpływ na jakąś zmianę społeczną (po cóż innego je robić)? Podsumowując — mamy odwołania do źródeł naukowych, pozory naukowości badania, ale badaniem naukowym nie jesteśmy i w związku z tym nie musimy przestrzegać żadnych standardów? Dosyć ciekawa argumentacja trzeba przyznać.” + +Gdyby dr hab. Dragan uważnie zapoznał się z treścią naszego serwisu, dowiedziałby się, że inspiracją dla „Niebinarnego Spisu Powszechnego” jest „[Gender Census](https://gendercensus.com)” – analogiczna oddolna inicjatywa badawcza prowadzona przez jedną osobę z Wielkiej Brytanii, a nie żadną jednostkę akademicką. Dane zebrane w „Gender Census” – tak samo jak w przypadku naszego badania – pochodzą z anonimowego internetowego kwestionariusza, dostępnego także dla osób poniżej 18. roku życia. Już po raz drugi dr hab. Dragan próbuję obnażyć rzekomy „brak etyki” naszych działań, porównując je do inicjatyw badawczych, które… działają dokładnie tak jak my (choć oczywiście, w przypadku Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW, dzieje się to z ramienia instytucji naukowej). Natomiast o Trans Research in Language Lab z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara wspominamy jako inspiracji dla [bazy recenzowanych tekstów akademickich](/trans-lingwistyka), które można znaleźć na naszej stronie. Być może to pomieszanie faktów w poście dra hab. Dragana wynika jedynie z pośpiechu. Jednocześnie, przeinaczanie różnych z pozoru drobnych faktów i to, że dr hab. Dragan nie linkuje w swoim poście do naszych wypowiedzi oraz utrudnia nam komentowanie – choć my zawsze umożliwiamy osobom czytelniczym zapoznanie się z jego argumentami **w całości** – pozwala sądzić, że jest inaczej. + +I kolejna manipulacja - skąd pomysł, że „nie przestrzegamy żadnych standardów”? Jedyne co robimy, to nie stosujemy się do oczekiwań osoby z tytułem akademickim, która w pogardliwym tonie pisze wiadomości prywatne na nasz fanpejdż. + +> „6) Zarzuca mi się atak na Kolektyw zamiast wspierania. Pisze się o mnie jako o "rzekomym sojuszniku". Owszem, jestem i pozostanę sojusznikiem osób transpłciowych i niebinarnych. Wydaje mi się, że naprawdę nie potrzebuję tego udowadniać. W mojej opinii sojusznictwo nie polega jednak na tym, że będę przymykał oczy na wątpliwości natury etycznej. Sojusznictwo to nie jest drogi Kolektywie bezmyślne potakiwanie. Moje sojusznictwo opiera się na tych samych wartościach, z powodu których krytykuję Wasze badanie. +> +> Odmowa uznania, że osoby prowadzące badanie mogą się mylić, niechęć przyznania się do błędu, nieumiejętność skorzystania z rad, publiczne wyśmiewanie i upublicznianie prywatnej korespondencji nie najlepiej świadczą o osobach, które tworzą Kolektyw. +> +> Podtrzymuję swoją krytykę dotyczącą prowadzonego przez Kolektyw badania. Wzywam ich, by postarali się o opiekę merytoryczną (radę naukową?), oraz by projekt swojego badania poddali ocenie niezależnej komisji zajmującej się etyką badań naukowych.” + +Przypominamy dr. hab. Draganowi, że to my należymy do społeczności osób niebinarnych i transpłciowych i to właśnie ta społeczność ocenia, kto jest osobą sojuszniczą, a kto nie. Podtrzymujemy, że dr hab. Dragan jest rzekomym sojusznikiem. Jego ataki na nas nie mają żadnych podstaw merytorycznych i trudno rozpatrywać je w kategorii innej niż urażone ego. Pod jego wpisem już pojawiła się jedna z czołowych polskich terfek (trans-exclusionary radical feminist, czyli pseudo-feministki motywujące swoją transfobię obroną praw kobiet). + +Wszystkie uwagi związane z etyką czy wyśmiewaniem brzmią po prostu absurdalnie w sytuacji, kiedy dr hab. Dragan zachowuje się w sposób, w który się zachowuje. + +Jeśli udało Wam się zapoznać z całością tekstu (także po aktualizacji), ponownie dziękujemy za poświęcony czas i cierpliwość. Jednocześnie zwracamy się do społeczności osób transpłciowych oraz osób sojuszniczych z apelem – udostępnicie ten tekst możliwie szeroko. Nie mamy możliwości bronić się tam, gdzie oskarża nas dr hab. Dragan, więc naszą jedyną szansą obrony jest dotrzeć do osób, które wcześniej uwierzyły tamtej publikacji. + +--- + +Pod [naszym postem](https://www.facebook.com/neutratywy/posts/pfbid02BS7KHfdmuMfFZwgcc7j1q1USaR1MrmL376WXm5Ttvf6gnfFxUTwbyiDZ2DWnTbVjl) głos zajęła też lek. Karolina Stachowiak, rezydentka psychiatrii, członkini The World Professional Association for Transgender Health (WPATH). Jej komentarz jest obszerny, ale cytujemy go w całości ze względu na jego wartość edukacyjną. + +Karolina Stachowiak potwierdza stawiane przez nas tezy nt. nie/etyczności wymagania zgody rodziców na udział osób niepełnoletnich w badaniu, przytaczając jeszcze więcej źródeł. + +> Wymaganie zgody rodzicielskiej przy badaniu nastoletnich osób transpłciowych, niebinarnych, genderfluid, genderqueer, itd. jest dla nich zwyczajnie niebezpieczne i może dawać nieobiektywne wyniki - odpowiedzą głównie nastolatki, które czują się bezpiecznie w domu, co zakłóca obraz danych, które chcemy zebrać od wszystkich nastolatków z danej grupy - tutaj od niebinarnych. Twierdzenie, że jest inaczej, szczególnie odwrotnie, jest nieuczciwe wobec nauki. +> +> Mniej niż połowa polskich rodziców akceptuje dzieci transpłciowe (a pod tym parasolem możemy wymienić niebinarne). Jeśli dowiedzą się o tożsamości dziecka i je odrzucą, na przykład wyrzucą z domu lub będą transfobiczni w domu, to narażamy dziecko na praktycznie pewne pogorszenie stanu psychicznego, a może i fizyczne zagrożenia. +> +> Wymaganie zgody rodzica przy badaniach kierowanych do młodzieży niebinarnej powoduje konieczność wyoutowania się nastolatka przy rodzicach, co nie każdy zrobi z wyżej wymienionych powodów. Coming out powinien następować na warunkach danej osoby i wtedy, gdy jest dla niej bezpieczny. W efekcie, jak wyżej pisałam, "blokując" część dużego procenta nastolatków, które nie chcą i nie muszą ujawniać tożsamości rodzicom, zakłócamy mocno wyniki badań. +> +> "Spośród osób trans, które zrobiły coming out przed rodzicami, w pełni akceptującego ojca posiada 40,4% badanych, a akceptującą matkę 47,7%. Większość rodziców osób transpłciowych nie akceptuje w pełni tożsamości płciowej swoich dzieci" +> https://tranzycja.pl/publikacje/raport-sytuacja-spoleczna-osob-lgbt-2020-trans-statystyki/ +> +> Nastolatki nie czują się bezpiecznie nawet ujawniając swoją tożsamość przed personelem medycznym, bo są nadal zależne od rodziców, a ci są różni. Na przykład w poniższym badaniu jest opisane, że personel trzeba koniecznie uczulić, że nie zawsze informację o tożsamości należy podawać dalej. +> "Among the full sample, 66.8% had not disclosed their gender identity health care providers [...] Findings suggest a need to better prepare health professionals to understand not all gender expansive youth may feel comfortable disclosing their gender identities in medical contexts." +> https://psycnet.apa.org/record/2019-66492-001 +> +> Polecam także Profesora uwadze ciekawe, jakościowe badanie na temat niebezpieczeństw związanych z wymaganiem zgody rodzicielskiej przy badaniu LGBTQ+ młodzieży. Załączam kilka cytatów oraz link. +> +> "Just as in the extant literature on this topic, about two-thirds of our interviewees expressed a concern for the potentially negative effects that “outing” LGBTQ+ youth to their intolerant parents may pose. +> +> [...] +> +> Far from adding an additional layer of protection as parental permission requirements assume, in this case involving parents may put potential participants at risk for negative consequences ranging from non-acceptance or abuse to being kicked out of their homes (Robinson, 2018). +> +> [...] +> +> Jack elaborated saying that for queer youth who are “a bit more vulnerable” and “wanted to talk to someone about it,” but whose parents were unable or unwilling to consent to therapy, participating in a social science interview on the topic could be somewhat therapeutic. +> +> [...] +> +> Psychological research supports the view that individuals need to believe that they have opportunities, that what they do is their own will, and that they are the object of their own actions (Kim et al., 2018). This autonomy is important to all people, including and perhaps especially LGBTQ+ youth with unsupportive “conditional families” (Robinson, 2018). +> +> [...] +> +> »It seems silly to think that you could get a good, honest, unbiased set of information from young folks when it has to be confirmed by their parents or filtered through them.«" +> +> I w sumie najważniejsze: +> +> "With regard to LGBTQ+ youth, they felt that the standard requirement for parental permission not only ignores adolescents’ competency and denies them agency but it can in fact do harm to potential participants if their parents are homo- or transphobic. With regard to research validity, parental permission being a standard requirement for youth research participation in the U.S. was seen as skewing data and findings toward youth who are out to accepting families. Without removing barriers to collecting data from youth in different familial circumstances, it was felt that social scientific theories and suggested practical implications will be one-sided." +> +> https://journals.sagepub.com/doi/full/10.1177/1556264620983134 +> +> +> Ponadto, istnieją doniesienia o tym, że młodzież ujawnia innej osobie swoją tożsamość wiele, wiele lat po tym jak sama o niej wie, nawet jeśli wiedziała w dzieciństwie. Jest tak m.in. dlatego, że często w czasie zależności od innych osób - np. nieprzyjaznych im rodziców - nie czują się bezpiecznie z ujawnianiem wrażliwych informacji, które narażają je na przemoc. Po wielu latach, gdy są młodymi dorosłymi, najczęściej mają też wsparcie społeczności, znajomych, bliskich osób, które okazały się bezpieczne. Przykład takiej statystyki opóźnienia między "zdaniem sobie sprawy" a ujawnieniem informacji drugiej osobie: +> +> "Of 27,497 participants, 40.8% reported “later realization” of TGD identities. Within the “childhood realization” group, the median age of sharing one's gender identity with another person was 20. In this group, the median time between realization of one's gender identity and sharing this with another person was 14 years." +> https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1054139X23000708 + + +--- + +## Screenshoty: Wiadomości prywatne z fp kolektywu: @@ -144,9 +248,27 @@ Post z kwietnia 2023: "/img-local/blog/dragan/post-2.png": "", }} -Komentarze z lutego 2024: +Komentarze i posty z lutego 2024: {gallery={ "/img-local/blog/dragan/aftermath-1.png": "", "/img-local/blog/dragan/aftermath-2.png": "", + "/img-local/blog/dragan/aftermath-post.png": "", + "/img-local/blog/dragan/aftermath-agata.png": "", +}} + +Praca mgr Agaty Grysiak: + +{gallery={ + "/img-local/blog/dragan/agata-grysiak-form.png": "", + "/img-local/blog/dragan/agata-grysiak-stats.png": "", + "/img-local/blog/dragan/agata-grysiak-metodologia.png": "", +}} + +Komentarz lek. Karoliny Stachowiak + +{gallery={ + "/img-local/blog/dragan/stachowiak-1.png": "", + "/img-local/blog/dragan/stachowiak-2.png": "", + "/img-local/blog/dragan/stachowiak-3.png": "", }} diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-agata.png b/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-agata.png new file mode 100644 index 000000000..5c78e64b7 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-agata.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-post.png b/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-post.png new file mode 100644 index 000000000..3f4ae16a4 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/aftermath-post.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-form.png b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-form.png new file mode 100644 index 000000000..bfd3715d0 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-form.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-metodologia.png b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-metodologia.png new file mode 100644 index 000000000..063c321e6 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-metodologia.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-stats.png b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-stats.png new file mode 100644 index 000000000..4d8278a03 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/agata-grysiak-stats.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-1.png b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-1.png new file mode 100644 index 000000000..7b9056daa Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-1.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-2.png b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-2.png new file mode 100644 index 000000000..39064bd54 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-2.png differ diff --git a/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-3.png b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-3.png new file mode 100644 index 000000000..9c00533a9 Binary files /dev/null and b/locale/pl/img/blog/dragan/stachowiak-3.png differ