Merge branch 'poradnik-lekarski'

This commit is contained in:
Andrea Vos 2022-09-05 19:24:09 +02:00
commit e0aedb9f7f
3 changed files with 167 additions and 0 deletions

View File

@ -0,0 +1,78 @@
# Język inkluzywny i niebinarny poradnik dla społeczności lekarskiej (cz. 1)
<small>2022-08-01 | [@andrea](/@andrea)</small>
![Stetoskop z nałożonymi kolorami flagi osób niebinarnych. https://unsplash.com/photos/yo01Z-9HQAw](/img-local/blog/stethoscope.jpg)
Doktor Jacek Bujko, jako redaktor naczelny biuletynu lekarskiego _Vox Medici_ okręgowej izby lekarskiej w Szczecinie,
poprosił mnie o napisanie tekstu skierowanego do społeczności lekarskiej na temat niebinarności i związanego z nią języka.
I muszę przyznać, że to zadanie trochę przytłaczające zarówno ze względu na to, że trochę głupio mi się tak wymądrzać w stronę osób,
które są zapewne o wiele mądrzejsze ode mnie, jak i na to, że temat jest tak obszerny, że niezmiernie ciężko go streścić we względnie krótkiej wypowiedzi…
Ale mam nadzieję, że osoby zajmujące się ochroną zdrowia chętnie wysłuchają, jakie potrzeby mają grupy marginalizowane,
i jak w łatwy sposób można uczynić wizyty lekarskie przyjaźniejszymi wobec osób, które do tych grup należą.
W pierwszej części streszczę bardziej ogólnie, o co w tym wszystkim chodzi, odsyłając do miejsc, gdzie można dowiedzieć się więcej,
natomiast potem przejdę do kwestii związanych konkretniej z ochroną zdrowia.
Język inkluzywny to takie formułowanie wypowiedzi, by nie wykluczać i nie szkodzić. Obejmuje na przykład unikanie
zwrotów rasistowskich i ksenofobicznych („~~murzyn~~” ⟶ „osoba czarnoskóra”; „~~ciapaty~~” ⟶ „Indyjczyk”; „~~wycyganić~~” ⟶ „oszukać”),
klasistowskich („~~ale wiocha”~~ ⟶ „ale wstyd”; „~~żulstwo~~” ⟶ „bezdomość”, „kryzys bezdomności”),
seksistowskich („~~męska decyzja~~” ⟶ „odważna decyzja”; „~~pizda~~” ⟶ „tchórz”),
czy stygmatyzujących („~~dokonać aborcji~~” [konotacje: „dokonać zbrodni” itp.] ⟶ „mieć aborcję”, „przerwać ciążę”;
„~~hermafrodytyzm~~”, „~~zaburzenia rozwoju płci~~” ⟶ „interpłciowość”, „zróżnicowany rozwój płciowy”).
Językiem inkluzywnym jest też na przykład mówienie „ochrona zdrowia” zamiast „~~służba zdrowia~~” ma to na celu przeciwdziałanie
negatywnym konotacjom, którymi często usprawiedliwia się traktowanie osób pracujących w zawodach medycznych jak „służących”
marnie wynagradzanych za swoją ciężką pracę. Więcej przykładów zbieramy pod adresem [zaimki.pl/inkluzywny](https://zaimki.pl/inkluzywny).
Jednym z podzbiorów języka inkluzywnego jest język neutralny płciowo chodzi w nim o to,
by zwracając się do grupy osób albo do osoby nieznanej płci nie zakładać z góry, że formy męskie są odpowiednim wyborem.
Na przykład w mailu zbiorowym zamiast „~~drodzy studenci~~” warto napisać „drogie osoby studiujące”.
Na stronie internetowej zamiast „~~zapomniałem hasła~~” coś w stylu „przypomnij hasło”.
Nie chodzi tu tylko o włączanie osób niebinarnych, ale również i kobiet, które w silnie androcentrycznym języku polskim często są pomijane.
Na przykład, jeśli chcesz zmienić ogłoszenie zaczynające się od „~~drodzy pacjenci~~” na wersję bardziej inkluzywną,
możesz skorzystać z tak zwanych osobatywów ([zaimki.pl/osobatywy](https://zaimki.pl/osobatywy)): „drogie osoby pacjenckie”
ale jeśli uważasz, że to forma zbyt rewolucyjna czy nienaturalnie brzmiąca, to „drogie pacjentki i pacjenci” również będzie krokiem w dobrym kierunku.
A można też po prostu zacząć od „dzień dobry!”.
Płeć jest jednak bardziej skomplikowanym tematem niż tylko uproszczony podział na kobiety i mężczyzn.
Jak zapewne z racji zawodu doskonale wiecie, nawet „płeć biologiczna” człowieka
nie jest sprawą czysto zero-jedynkową: składają się na nią chromosomy, gonady, narządy wewnętrzne, zewnętrzne genitalia,
trzeciorzędowe cechy płciowe, poziomy hormonów… Te elementy nie zawsze muszą się ze sobą „zgadzać” czy wyraźnie pasować
do kategorii „kobieta” albo „mężczyzna” i nazywamy to „interpłciowością”.
Reszta ciała nie zawsze zgadza się też z tym, jak naszą płeć określiłby nasz mózg taką niezgodność faktycznej płci z tą,
jaką przypisano nam przy urodzeniu, nazywamy „transpłciowością”. Osoby trans mogą, ale nie muszą,
odczuwać dysforię płciową (ICD-11: HA60, HA61, HA6Z) związaną ze swoim ciałem czy rolami społecznymi,
oraz mogą, ale nie muszą, zdecydować się na proces tranzycji czy to medycznej (HRT, GRS), społecznej (nowe imię, zaimki, ubrania…), czy prawnej.
„Płeć” to więcej niż tylko nasza biologia społeczeństwo inaczej traktuje kobiety i mężczyzn,
oczekuje od nich spełniania różnych ról społecznych, noszenia innych ubrań, makijażu, itp.
„Płeć społeczno-kulturowa” to umowny koncept, zmieniający się w czasie, zależny od miejsca i kultury,
i niekoniecznie binarny (zob. [faafafine](https://zaimki.pl/terminologia#Fa%E2%80%99afafine), [hidźry](https://zaimki.pl/terminologia#hid%C5%BAra) czy [two spirit](https://zaimki.pl/terminologia#dwie%20dusze)).
Większość osób wpasowuje się w binarny schemat, jednak są też takie, które albo nie do końca identyfikują się z daną binarną płcią
([demidziewczę](https://zaimki.pl/terminologia#demidziewcz%C4%99), [demichłopię](https://zaimki.pl/terminologia#demich%C5%82opi%C4%99)),
albo utożsamiają się z obiema z nich ([bipłciowość](https://zaimki.pl/terminologia#bip%C5%82ciowo%C5%9B%C4%87)),
albo z żadną ([apłciowość](https://zaimki.pl/terminologia#ap%C5%82ciowo%C5%9B%C4%87)),
albo których tożsamość zmienia się w czasie ([zmiennopłciowść](https://zaimki.pl/terminologia#genderfluid), [płynnopłciowość](https://zaimki.pl/terminologia#genderflux)),
albo w jakiś inny sposób nie są ani mężczyznami ani kobietami.
Wszystkie te tożsamości płciowe obejmuje zbiorcze określenie „niebinarność”.
Język polski często wręcz zmusza nas do określenia swojej płci. Angielskie „I'm hungry” to „jestem głodny” lub „jestem głodna”;
„I did” to „zrobiłam” lub „zrobiłem”. Uniki takie jak „głodno mi” czy „zdarzyło mi się robić” są czasem możliwe
(zbieramy przykłady na [zaimki.pl/unikanie](https://zaimki.pl/unikanie)), ale też nie zawsze.
Niektóre osoby niebinarne odnajdują się językowo w tym systemie,
ale inne szukają sposobów, by móc wyrazić się bez konieczności wyboru między binarnymi formami:
na przykład za pomocą rodzaju neutralnego/nijakiego („zrobiłom”, „jestem zmęczone”, „byłobym”, „to studencie”; zob. [zaimki.pl/ono](https://zaimki.pl/ono) i [zaimki.pl/neutratywy](https://zaimki.pl/neutratywy)),
form postpłciowych zaczerpniętych z powieści SF („zrobiłum”, „jestem zmęczonu”, „byłubym”, „studentu”; zob. [zaimki.pl/onu](https://zaimki.pl/onu) i [zaimki.pl/dukatywy](https://zaimki.pl/dukatywy)),
czy zastępowania zgenderyzowanych cząstek znakiem zastępującym („zrobił_m”, „jestem zmęczonx”, „był*bym”, „studentx”; zob. [zaimki.pl/onx](https://zaimki.pl/onx) i [zaimki.pl/iksatywy](https://zaimki.pl/iksatywy)).
Temat jest bardzo świeży, propozycji jest zatem sporo i żadna z nich nie jest „dominująca” czy bardziej „poprawna” od innych.
Nie należy się jednak przerażać mnogością opcji, nikt od nikogo nie wymaga perfekcyjnej znajomości ich wszystkich
chodzi o szacunek, chęć wyjścia naprzeciw czyimś potrzebom, doedukowanie się w razie potrzeby, otwartość.
Nie wieczna poprawność, lecz codzienna uważność.
Warto też wspomnieć, że sam fakt, iż dana forma jest neologiczna lub użyta w nowym znaczeniu, nie czyni jej „niepoprawną”.
Język jest narzędziem, które ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie; potwierdza to choćby prof. Katarzyna Kłosińska, przewodnicząca Rady Języka Polskiego.
Na stronie [zaimki.pl/nauka](https://zaimki.pl/nauka) zbieramy prace naukowe i wypowiedzi osób językoznawczych na temat niebinarnego języka,
a pod linkiem [zaimki.pl/korpus](https://zaimki.pl/korpus) przykłady użycia takiego języka w tekstach kultury.
To tyle ogólnego wstępu. [W drugiej części](/blog/poradnik-lekarski-2) postaram się opowiedzieć,
jak osoby pracujące w ochronie zdrowia mogą sprawić, aby transpłciowe, niebinarne, nieheteroseksualne itp.
osoby pacjenckie bezpieczniej czuły się ich w gabinecie.

View File

@ -0,0 +1,89 @@
# Język inkluzywny i niebinarny poradnik dla społeczności lekarskiej (cz. 2)
<small>2022-08-02 | [@andrea](/@andrea)</small>
![Stetoskop z nałożonymi kolorami flagi osób niebinarnych. https://unsplash.com/photos/yo01Z-9HQAw](/img-local/blog/stethoscope.jpg)
Osoby queerowe zmagają się w codziennym życiu z dyskryminacją i wrogością na wielu płaszczyznach.
Jak być dla nich dobrą osobą sojuszniczą?
Jak sprawić, by Twój gabinet lekarski był dla nich miejscem, gdzie mogą poczuć się bezpiecznie?
Zwłaszcza kwestie związane z niebinarnością, bądź co bądź tematem względnie nowym w mainstreamowej świadomości,
mogą być niejasne dlatego na prośbę doktora Jacka Bujko spisałom parę porad, jak uczynić swoją praktykę lekarską bardziej inkluzywną.
[W pierwszej części](/blog/poradnik-lekarski-1) opowiedziałom ogólnie o języku inkluzywnym i niebinarności,
natomiast teraz przejdźmy do konkretnych wskazówek.
Absolutną podstawą jest zwracanie się poprawnymi formami i poprawnym imieniem.
Nie tylko pokazuje to szacunek do czyjejś tożsamości, ale też łagodzi niezgodność płciową.
Skoro „po pierwsze nie szkodzić”, to nie wywołujmy u pacjentek, pacjentów i [pacjentczy](https://zaimki.pl/neutratywy#pacjent) dysforii
nawet jeśli wymaga to odrobinę wysiłku czy używania języka, który może nam brzmieć „dziwnie” czy „nienaturalnie”.
Wiadomo, że oficjalne dokumenty muszą zawierać dane z dowodu ale znaczna większość komunikacji nie jest ograniczona przez takie wymogi prawne,
nic nie stoi na przeszkodzie, by szanować imię i zaimki osób pacjenckich.
Pamiętajcie, że niezależnie od specjalizacji wiedza na temat transpłciowości i niebinarności prędzej czy później się Wam przyda.
Osoby niecispłciowe potrzebują różnego rodzaju opieki zdrowotnej bycie gastrologiem czy kardiolożką nie zwalnia z odpowiedzialności,
by starać się pomóc im jak najlepiej.
Warto więc doczytać, jakiego słownictwa woli używać społeczność, której dane kwestie dotyczą
(np. „homoseksulność” zamiast „~~homoseksaulizm~~”; „transpłciowość” zamiast „~~transseksualizm~~”;
„testosteron”, „estrogen” i „progesteron” zamiast „~~męskie/żeńskie hormony~~”; „orientacja” zamiast „~~skłonności~~” czy „~~tendencje~~”; itp.),
być na bieżąco ze [zmianami dotyczącymi transpłciowości w ICD-11](https://www.who.int/standards/classifications/frequently-asked-questions/gender-incongruence-and-transgender-health-in-the-icd),
czy przeczytać [stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego ws. sytuacji społecznej, zdrowotnej i prawnej osób transpłciowych](https://pts-seksuologia.pl/sites/strona/83/stanowisko-pts-ws-sytuacji-spolecznej-zdrowotnej-i-prawnej-osob-transplciowych).
Bardzo przydatnym źródłem wiedzy o tranzycji medycznej, społecznej i prawnej jest strona [tranzycja.pl](https://tranzycja.pl)
oraz [publikacje fundacji Trans-Fuzja](https://transfuzja.org/publikacje) (zwłaszcza „Transprzyjazny Gabinet” oraz „Zdrowie osób transpłciowych i niebinarnych”),
o interpłciowości edukuje [Fundacja InterAkcja](https://interakcja.org.pl),
a w kwestiach języka inkluzywnego polecam oczywiście współtworzone przeze mnie [zaimki.pl](https://zaimki.pl).
Pamiętajmy też, że brak dyskryminacji osób niecishetero nie jest wyłącznie dobrą wolą osoby lekarskiej,
lecz obowiązkiem wynikającym z Konstytucji RP i Ustawy o prawach pacjenta.
Życzliwość wobec różnorodności płciowej, seksualnej i romantycznej przekłada się również na lepszą jakość leczenia.
Widziałom ostatnio tweeta pewnej lekarki o tym, z jak wielkim trudem jej pacjent zdobył się na wykrztuszenie słów „mój partner”.
Przy całej dyskryminacji, z jaką w codziennym życiu nasza społeczność się spotyka, zupełnie nie dziwi niechęć do dzielenia się tego typu informacjami.
Czasem ciężko jest jednak o poprawną diagnozę czy wyczerpującą poradę, jeśli badana osoba ze względu na strach o dyskryminację zatai jakieś istotne dane.
Jak zatem sprawić, by wzbudzić zaufanie i zapewnić osoby pacjenckie o otwartości na ich potrzeby?
Można na przykład nakleić w rejestracji czy na drzwiach wejściowych gabinetu tęczową wlepkę
(chociażby „Tu jesteś u siebie” od stowarzyszenia [Miłość nie wyklucza](https://mnw.org.pl/)).
Można nosić tęczową przypinkę lub przypinkę z zaimkami oraz przedstawiać się przy pierwszej wizycie nie tylko imieniem i nazwiskiem, ale i zaimkami
(„Nazywam się doktor Anna Kowalska, używam form żeńskich”) daje to osobom pacjenckim jasny sygnał, że bezpiecznie jest podać własne
oraz podzielić się istotnymi szczegółami życia intymnego.
Osoby transpłciowe często zwracają też uwagę na asymetrię w dostępie do terapii afirmujących płeć.
Osoby cispłciowe, wbrew pozorom, również z niej przecież korzystają:
blokery dojrzewania, terapia hormonalna dla osób z zaburzeniami, operacje plastyczne przybliżające daną osobę
do „ideałów kobiecości” czy „ideałów męskości” to wszystko jest bez większych problemów dostępne dla osób cispłciowych.
Dopiero jeśli chodzi o transpłciowość, to pojawia się medyczny gatekeeping…
Skoro cispłciowa kobieta z PCOS może otrzymać kurację hormonalną bez opinii psychiatrycznej i seksuologicznej,
to czemu trans kobietom utrudnia się w ten sposób dostęp do estrogenu czy blokerów androgenów?
Potrzebna jest tu, oczywiście, zmiana systemowa, nie namawiam do łamania obowiązującego prawa
ale warto mieć tę obserwację na uwadze w codziennych kontaktach z osobami pacjenckimi
i zastanawiać się, czy przypadkiem nie siedzą w Was tego typu ukryte uprzedzenia,
czy nieświadomie nie utwierdzacie w Waszej praktyce lekarskiej takich dyskryminujących asymetrii.
Osoby interpłciowe często są poddawane w bardzo młodym wieku niekonsensualnym i medycznie zbędnym operacjom
narzucającym im ciało „lepiej pasujące do normy”. Jednak jak pokazują badania i jak tłumaczą osoby aktywistyczne
<sup>[[1]](https://www.youtube.com/watch?v=CKEGaSJi3bk), [[2]](http://eprints.hud.ac.uk/id/eprint/33535/),
[[3]](https://www.hrw.org/report/2017/07/25/i-want-be-nature-made-me/medically-unnecessary-surgeries-intersex-children-us)</sup>,
takie zabiegi, zamiast pomagać, częściej powodują poczucie wstydu i wyobcowania.
Osoby interpłciowe potrzebują raczej edukacji i wsparcia psychologicznego, by zrozumieć, że ich ciała wcale nie są „popsute”.
Pamiętajcie też, by nie zakładać, że każda osoba odwiedzająca Wasz gabinet jest cis i hetero.
Chodzi na przykład o takie rzeczy, jak pytanie mężczyzny „czy ma Pan dziewczynę?” mimo że może przecież mieć chłopaka,
być w związku z osobą niebinarną, być w związku z wieloma osobami czy też uprawiać z kimś seks bez zobowiązań.
Jeśli zadajecie to pytanie w celu udzielenia porady na temat zdrowia seksualnego czemu nie spytać bardziej konkretnie,
a jednocześnie bardziej inkluzywnie: „czy jest Pan aktywny seksaulnie?”.
Choć ogólnie język polski jest silnie androcentryczny, to odwrotnie sprawa wygląda w kontekście ginekologii:
wszystkie zwroty, plakaty, maile są kierowane do kobiet. Choć samo przez to nie przechodzę, to wiem,
że wśród transpłciowych mężczyzn i niebinarnych osób z macicami kwestia opieki ginekologicznej jest
w niemal każdym przypadku przykra, jeśli nie wręcz traumatyzująca.
Od dziwnych spojrzeń w poczekalni po nieustanne misgenderyzowanie…
U wielu osób wzmaga to dysforię na tyle mocno, że rezygnują z wizyt i zaniedbują swoje zdrowie.
Warto więc zwrócić szczególną uwagę, by czuły się bezpiecznie, by wizyta w gabinecie ginekologicznym była po prostu dbaniem o ciało,
które chcąc nie chcąc się posiada, a nie czymś nierozerwalnie związanym z kobiecością.
Podsumowując: płeć jest skomplikowana… nie każda osoba pacjencka jest tej płci, na jaką „wygląda”,
nie każda osoba wymagająca opieki ginekologicznej jest kobietą,
nie każda osoba jest cis, nie każda jest hetero ale wszystkie zasługują na szacunek i wysokiej jakości opiekę zdrowotną.
Zaimki wcale nie są takie straszne; szacunek, życzliwość i otwartość są ważniejsze od stuprocentowej poprawności.
Warto się edukować i mieć otwarty umysł. A przede wszystkim:
warto słuchać osób niecisheteronormatywnych w kwestii potrzeb osób niecisheteronormatywnych
któż ma je znać lepiej niż same zainteresowane? 😉

Binary file not shown.

After

Width:  |  Height:  |  Size: 174 KiB